"Cursed Destiny"- nowy fanfick

 Recenzja ta ma charakter zapoznawczy z nową serią (zabrzmiałam jak pani od polaka xd). Jest tu jedynie część opisowa, nie znajdziecie zatem części oceniającej (trzeba było się uczyć, a nie teraz ocokamanujecie albo wt**kujecie xD).


 "Cursed Destiny" będzie to seria opowiadań fanfiction autorstwa Aster Ashe Smith. Jest to sequel "Darów Anioła", które napisała Cassandra Clare. Seria prawdopodobnie będzie posiadać dwa do trzech tomów, po pięć- dziesięć opowiadań każdy.
 Akcja rozgrywa się w 2027 roku w pięciu miastach: Los Angeles, Nowym Jorku, Alicante, Londynie i Berlinie. Podobnie jak "Dary Anioła", ta seria opowiada o Nocnych Łowcach.
 Główną bohaterką jest Margaret Smith- zwykła, siedemnastoletnia dziewczyna, dobrze ucząca się i psychicznie uzależniona od książek. Wśród większości przyjaciół i rodziny nazywana jest Margo, a to za pośrednictwem głównej bohaterki "Papierowych Miast"- starej książki, którą znalazła w bibliotece. Pewnego dnia w jej życiu zachodzi zmiana, z której bardzo się cieszy, ale i boi. Zna bowiem jej kulisy.
 W jeden dzień jej życie zmieniło się w przypominające fantastykę. W zaistniałej sytuacji pomagają jej nowi przyjaciele: Trace i Joshua. Nie wszyscy są jednak pozytywnie nastawieni do Margo i jej zwariowanej głowy w chmurach. Joseph uważa ją za niewychowaną, a Ashley- za niechluja.
 Dziewiętnastoletni Trace jest odważny i sarkastyczny. Na samym początku Margo za nim nie przepada, bo nienawidzi tego typu chłopaków. Trace jej dokuczał i ciągle żartował z niej. Dziewczyna, choć bardzo chciała, nie mogła go rozszyfrować i przekonać do zmiany zachowania.
 Joshua jest typowym chłopakiem-nerdem, chudym i wysokim. Ma ciemnobrązowe włosy i czarne oczy. Na początku okazywał się nieufny w stosunku do Margo, ale potem dziewczyna stwierdziła o nim pochlebnie: "chłopak do rany przyłóż".


Może wam się wydawać, że historia Margo będzie lekko przekształconą historią Clary. Nic bardziej mylnego.
Nie jest to również historia Tessy.
Ani Emmy.
To całkiem nowa historia.
Historia o Margaret.

Charakterystyka głównej postaci:

Ogólny wygląd
  Margaret "Margo" Smith jest wysoką dziewczyną. Wzrostem przewyższa większość osób w swojej klasie. Jej twarz się podłużna i szczupła, ale nie chuda. Nos "nie jest za duży, nie za mały, dość wąski, ale nie za bardzo; po prostu idealny". Usta miała średniej wielkości i "lekko pełne".
 Wszyscy zachwycali się jej dużymi, szarymi oczami, które okalały długie rzęsy. Margaret chorowała również na bielactwo nabyte, tzw. vitiligo (patrz: niżej)- chorobę, która dotyka około 1% ludzi. Powodowało ono jej niezwykły wygląd (patrz: niżej). Twarz okalają włosy w kolorze ciemnego blondu, które najczęściej wiąże w prostego koka, warkocza albo pozostawia rozpuszczone. Ubiera się wygodnie, nie patrzy na modę. Dlatego Ashley nazywają ją "niechlujem".

 Charakter i zainteresowania
  Margaret jest postacią o silnym charakterze. Jest osobą, która "nie da sobie w kaszę dmuchać". Ma własne zdanie na dany temat i jeśli na stuprocentową pewność, że jest ono właściwe, broni je zawzięcie. Jej ulubionymi zajęciami są: rysowanie, pisanie i czytanie oraz fotografowanie. Autorka tego fanfiction stworzyła Margo na swojej podstawie; wyznaje, że wpadła na pomysł całej serii, bo chciałaby żyć w takim świecie, choćby jeden dzień. I tak jak Margo- cierpi na bielactwo i ma je w tych samych miejscach, lecz ma tylko trzy białe rzęsy na prawym oku, a nie aż połowę.

Bielactwo u Margo
  Margaret posiada bielactwo na powiekach w postaci białych plam o nierównych brzegach. Ciągną się one od brwi, aż do linii rzęs. Oczywiście, lewa plama różni się znacznie od prawej, gdyż na tej ostatniej plama zaczyna się u połowy brwi i nierówną parabolą ciągnie się do wewnętrznego kącika oka. Margo ma również na prawym oku około połowę białych rzęs: bielactwo zmieniło je mniej więcej od jednej trzeciej wszystkich, aż do jednej piątej "długości" rzędu rzęs (potem wam to rozrysuję xd ~ Aster). Białe plamy posiada również na stopach: na wierzchniej części ma po jednej plamce na każdej stopie, na lewej większa i w kształcie serca (no serio, mam taką x3 ~ Aster) oraz na lewej kostce.

Co to jest bielactwo nabyte?
  Jest to choroba. Nie do końca znana jest przyczyna, ale prawdopodobnie jest to związane ze stresem (głupia pani z przedszkola, demon wcielony xd) oraz podwyższoną aktywnością układu odpornościowego. Jedna z teorii podaje, że w wyniku stresu i innych, nieznanych (ogólnie albo tylko mi) czynników oraz ran, skóra zasklepiająca ranę nie posiada sprawnie działających melantrocytów (czy jak im tam było), czyli komórek produkujących pigment nadający jej kolor.
 Druga dotyczy u. odpornościowego. U osób chorych zachowuje się on agresywnie nie tylko do bakterii itp., ale również do komórek pigmentowych. Białe krwinki zabijają pigmentowce i tak powstają białe plamy.
  Mniej-więcej xd

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz